muzyka

Czatek :P

trwa inicjalizacja, prosze czekac,

wtorek, 22 lipca 2014

Straszny dom

Nazywam się Anna a reszta to Adam, Michał, Julia i Paulina. Pewnego słonecznego dni wybraliśmy się na spacer. Doszliśmy pod dom którego nigdy tu nie było.  Dom wyglądał na bardzo zadbany i nowoczesny. Zaproponowałam abyśmy tam weszli . Drzwi były  otwarte. Jako pierwszy wszedł Michał był najodważniejszy za nim Adam następie ja Julia i Paulina. Po wejściu drzwi zatrzasnęły się z wielkim hukiem. Wnętrze domu było zupełnie inne. Wszędzie wisiały pajęczyny,  półki były zakurzone. Wydawało, się że nikt tu nie mieszkał od kilku lat. Chcieliśmy obejrzeć dom więc rozdzieliliśmy się na 2 grupy w jednej była Julia i Adam którzy szli na górę, a w drugiej ja paulina i Michał . My zostaliśmy na  dole. Paula pobiegła  to jednego z pokoi, my za nią. Wyglądem przypominał salon.  Na starej sofie leżał list z zaciekawieniem otworzyliśmy go. Pisało tam : Zagrajmy w grę. Jeśli nie zdołacie uciec z domu to zginiecie.  Od razu uznaliśmy, że to żart. W tym czasie usłyszeliśmy krzyk. Szybko pobiegliśmy na górę. Zauważyłam Julie i  Adam patrzących się na coś. To była krew. Wszyscy razem postanowiliśmy wyjść z tego strasznego domu. Doszliśmy do drzwi, ale nie szło ich otworzyć. Michał spostrzegł, że  Julia zniknęła. Wołaliśmy ją, lecz nie było odpowiedzi.  Dostrzegłam tylko ślady stóp. Poszłam za nimi i zobaczyłam jej bransoletkę. Odwróciłam się  by powiedzieć o tym znajomym lecz stała  tam szafa przez małą szybkę dostrzegłam Julię, ale to już nie była ona. Była martwa. Zemdlałam. Gdy się obudziłam byłam sama w ciemnym, małym pomieszczeniu. Było tam pełno noży i różnych ostrych narzędzi. Próbowałam wyjść, ale nic z tego. Zaczęłam krzyczeć z nadzieją, że ktoś mnie znajdzie. Po kilku minutach słyszałam jakieś hałasy. Ściany zaczęły się ruszać. Zbliżały się powoli w moją stronę. Gdy  straciłam już nadzieje, otworzyły się drzwi. Otworzył je Michał, wyciągnął mnie i objął. Byłam przerażona oraz szczęśliwa jednocześnie, zauważyłam, że poczułam coś do Michała. Ja się w nim zakochałam. Otworzyłam oczy i zauważyłam, że  zniknął również Adam.
- Zostało nas tylko troje. – powiedziałam – Trzeba uważać na wszystko.
- Masz rację. Nie wiadomo kto nam to robi. -  odparł Michał
Nagle ktoś  zaczął wołać Paulę. Mówiliśmy żeby tam nie szła, ale ona była tak jak zahipnotyzowana. Musieliśmy pomóc naszej przyjaciółce więc ruszyliśmy za nią. W ostatniej chwili ją zatrzymaliśmy.
- Paula nic ci nie jest? – zapytałam.
-  Jest dobrze. – odpowiedziała – Ten głos. On był jakiś znajomy, słyszałam go gdzieś.
- Ale jesteś pewna? – Zapytałam ze zdziwieniem
- Tak jestem. Nie umiem sobie przypomnieć skąd go znam.
- Chodźmy stąd . Widzę tam coś, i to świeci. – powiedział Michał
Weszliśmy do pokoju. Tam  stała niewielka postać w pelerynie. Stanęliśmy   bez ruchu, byliśmy ciekawi kto to jest. Może nam pomoże? Ja i Paula byłyśmy lekko przestraszone, ale gdy spoglądałam na Michała wydawał się być opanowany. Wiedziałam, że gdyby coś się stało możemy na niego liczyć. Nagle tajemniczy osobnik powiedział:
- Witam. Widzę, że jesteście wytrwali. Pozostała już tylko wasza trójka. Ja jestem Abdul. Jakieś czterysta lat temu był to dom trzech sióstr, były one  czarownicami. Nikt o tym nie wiedział. Pewnego dnia pewien przypadkowy mężczyzna odkrył ich tajemnice.  Czarownice zostały skazane na śmierć, lecz zanim to nastąpiło rzuciły one urok na ten dom. Zaklęcie brzmiało tak : Co rok, dom ten będzie się ujawniał na dwadzieścia cztery godziny w datę naszej śmierci. Z zewnątrz piękny zaś w środku niebezpieczny. Kto tam wejdzie już Nidy nie wyjdzie.  Gdy to wypowiedziały ludzie wywarzyli drzwi, zabrali wiedźmy i zabili. Dom tak jak mówiło zaklęcie zmienił swój wygląd i tak zostało do dziś. Co roku jacyś ludzie z ciekawością  zaglądają do środka i już nie wychodzą. Według legend tylko prawdziwa miłość może zdjąć  urok.
- A po co nam to mówisz i kim jesteś ?  - powiedziałam
-  Ja zostałem stworzony przez czarownice i ujawniam się wraz z domem i kontroluje to wszystko. Mówi wam to po to abyście  wiedzieli co was czeka. – odpowiedział i zaczął się dziwnie śmiać.
-  Już wiem skąd znam ten głos – powiedziała Paula -     widziałam horror i tam był ten głos !
Wzięłam metalową rurę i chciałam uderzyć Abdula lecz ten zniknął gdy do niego podbiegłam.  W tym samym czasie z zakurzonego starego telewizora wyszła  jakaś przerażająca postać.  Uciekaliśmy ile sił w nogach. Ukryliśmy się w sypialni. Spostrzegliśmy, że już nas nie goni . Paula też zniknęła. Rozległ się krzyk. Chcąc to sprawdzić zeszliśmy ostrożnie na dół. Tajemnicza postać z telewizora zjadała naszą przyjaciółkę została po niej tylko część ubrania. Wbiegliśmy na zagracony strych. Ukryliśmy się za pustymi kartonami . Wtedy powiedziałam do niego
- Boję się.
- Spokojnie jest już dwudziesta trzecia jeszcze tylko godzina. Damy radę.
- Tak myślisz ?
- Tak.
- A co jeśli nas tutaj znajdą ?
- Uciekniemy  i zobaczymy co będzie dalej.
Po tym zdaniu kartony się rozwaliły a za nimi stał Abdul i inne stwory które nas otoczyły. Widząc tz myślą, że z nami koniec  odważyłam się i powiedziałam do Michała :
- Słuchaj wiem, że jesteśmy znajomymi ale cię kocham.
- Też cię kocham. Bałem ci się to powiedzieć. – odpowiedział Michał
Gdy skończył mówić pocałował mnie. Wtedy potwory zaczęły znikać . Domyśliłam, się że urok znika . Ja i Adam zdjęliśmy zaklęcie. Jesteśmy uratowani pomyślałam. Wybiegliśmy z domu po czym go spaliliśmy i już nic nikomu się nie stanie. Dzisiaj odkryłam swoją prawdziwą miłość oraz to że lubię przygody. Na pewno będę szukała przygód z Michałem.

                                                                                                                                 KONIEC

Przepraszam za błędy pisałam posta tak na szybko

1 komentarz: